wtorek, 26 lutego 2008

a tak wyglądają pozostałe







2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bardzo ładny blog o liczi. Szkoda, że ostatnio nie piszesz częściej.
Ja także namoczyłem moje pestki liczi i posadziłem po wypuszczeniu kiełka. Troczę doświetlam, Czekam aż wyrosną pędy i listki, tak jak Tobie.
Pozdroowki

Anonimowy pisze...

i jak tam twoje liczi? od lutego pewnie sporo urosly i wypuscily duzo nowych lisci. czekam na swieze zdjecia i sprawozdanie z stopnia i jakosci ich rozwoju:)
pozdrawiam;]